anime...

dlaczego je ogladam?...bro stwierdzil ze jak tak dalej pojdzie bede mial skosne oczy.. :P buhaha... a wlasciwie dlaczego??hmmm dla mnie sa czyms bardziej realnym niz nie jeden film trafaiaja prosto do serca uwalniajac wspaniale uczucia...bajka dla dzieci..od ilu osob juz do slyszalem...czy to mnie jeszcze tu trzyma??glupie...nie jedna lze uronilem ogladajac anime i pewno jeszcze nie jedna uronie...dla mnie....nie potrafie tego dokonczyc :( dla mnie...co oznacza anime?.nie jest jedynie bajka z jakims moralem raczej ..hm raczej czym?...nie okresle tego...ile razy juz kladlem sie o 3 mimo iz szedlem rano do pracy tylko przez to ze musialem obejrzec koncowke serii..sa czyms waznym? moze...wlasnie obejrzalem Chobits do konca...ostatni odcinek a ja plakalem jak baba...niby bajka a jednak..glupie??czy tylko prawdziwe??...koncze..ide do lozka z ciezkim sercem...jutro trzeba wstac w realnym swiecie...niestety......