wrz 09 2005

Chyba to juz koniec?


Komentarze: 2

Kolejna sprawa zalatwiona...oddalilem sie i teraz bedzie ciezko wrocic??ale po co wracac....powody sa?moze tak...moze nie....ciagnie mnie w przeciwna strone jednoczesnie rozrywajac na dwie czesci...czy zawsze musza byc te dwie czesci??kiedy edzie jedna...nei rozumiem siebie...a czy kiedys rozumialem ?

yoshi   
09 września 2005, 16:11
...bez tego zycie byloby za proste...i nudne chyba?! Nie staraj sie na siłe zrozumieć..wystarczy, że siebie tolerujesz...emm..tak myśle?! Uszy do góry!
09 września 2005, 04:22
...każdy kij ma dwa końce,coś dwie strony...dzięki temu przynajmniej jest jakiś wybór...

Dodaj komentarz