Ten swiat jest do ^*@##&!@
Komentarze: 0
Po statnich prau dniach moge to powiedziec.....damm i wcale mi sie to nie podoba :/ ostatnio dochodze do wniosku
ze nie oplaca sie byc milym albo przynajmniej starac sie byc dla kazdego bo jak to w zyciu kazdemu sie nie dogodzi....
"What the %&*@#^"
12luty2004
Mokuyoo-bi
"...I mialem racje,sadzilem ze to wyjscie nie wyszlo przez ze mnie.... :/
tylko ze teraz jak to Toa potwierdzil ? czuje sie strasznie,okropnie bo to znowu wyszlo ze to
moja wina......znowu...chyba nie uwolnie swie od tego "pietna czarnego charakteru"....zeby
chociaz Toan zachowal w tej sprawie pieprzony obiektywizm i dystans...ale nie bo to juz jest za
trudne...za co ja wogole mialbym Ja przepraszac?????!!!!! za t ze kiedys bylem "glupim mlokosem
zakochanym po uszy"??tez swietny powod...od razu mi sie humor pogorszyl...damm ze ja to zawsze musze
wyjsc na tego zlego...to potrafi czlowieka naprawde niezle wqrwic!!...moze jestem slepy ale nie
znajduje powodu przez ktory mialbym Ja przepraszac bo czy kiedykolwiek obrazilem?czy cos zlego zrobilem??
oczywiscie moge sie mylic....jesli tylko poda sensowny powodnie widze przeszkod moge przeprosic....heh Toan
wspomnial o braku pokory jak na ironie wiele osob juz przepraszalem i to z blachych powodow ale wtedy
przynajmniej je znalem...w czym zawinielem....wnerwia mnie to ze Toan wypowiada sie albo raczej \wysuwa daleko
idace opinie nie znajac calej sprawyu....i caly czas gadajac o jakiejs durnej klotni.....wystarczy jeden prawdziwy
i sensowny powod przez ktory Malwa sie na mnie "obrazila" przeprosze nawet z kwiatkiem w reku tylko ze chcialbym go
najpierw uslyszec....nie lubie byc posadzany o "cos" albo o "cos czego sam nie wiem" to tak jakby kogos skazac na kare
smierci nie podajac jasnej przyczyny.Czuje sie teraz fatalnie-oszukany ,oskarzony....poprostu fatalnie..."
Jaki jest tego moral?? ze w dzisiejszych czasach nie oplaca sie byc albo starac sie byc milym dla
kazdego bo i tak mozna dostac kopa w dupe......
Dodaj komentarz