Archiwum 28 kwietnia 2005


kwi 28 2005 Ostatnia dzisiaj.....
Komentarze (1)

.....a jednak jeszcze cos nie daje mi spokoju bo chce mi sie o dziwo pisac...

Zastanawiam sie jak by to bylo gdy by Tata zyl....czy nadal by sie potoczyla to wszystko takim losem jak teraz,,,,czy tez wyrosl bym na takiego wariata....nie potrafie sie z tym pogodzic..nie wiadaomo ile czasu minie ile piasku sie przesypie przez klepsydre i tak nie zapomne....nie potrafie...tylko czastka okropnych wspomnien mi zostala...to tylko co mi zostalo...czy kiedykolwiek to zrozumiem...czy kiedykolwiek bede mial spokoj w duszy...nie wiem kim jestem i gdzie daze,zgubilem swoaja sciezke...nie chce tak zyc a jednak tak trwam wbijajac sztylet coraz glebiej...

Przemija wszystko

Czy jeszcze cos zostalo?

Wieczna jest milosc


yoshi   
kwi 28 2005 PART II
Komentarze (0)

...jutro znowu do pracy...chcialbym to wszystko rzucic w cholere i miec glebo w $%&@% ...mam dosc...nie zmienia sie to mimo uplywu czasu...czuje ze cos sie we mnie wypala...ale oczywiscie nie ide do psycho...bo po co...baka...boje sie tego...jestem???....nie wiem....ide spac..albo raczej przewracac sie z boku na bok....chlip

yoshi   
kwi 28 2005 .....
Komentarze (0)

...przestaje wierzyc jako by cos sie mialo dobrze ulozyc...obawiam sie samego siebie,bo sam siebie oszukuje...gdy by to moglo byc inaczej..jestem kowalem wlasnego losu...ktory nie potrafi sobie z tym poradzic...tak wiele mam przed soba a poddaje sie na pierwszej prostej..wiec kim jestem...gdzie to prowadzi...czyz sensem zycia nie jest samo przezycie??zapoznanie sie z cierpieniem,strachem,milosci,dobrocia...dopiero w ostatniej drodze poznaje prawdziwa odpowiedz...bol,cierpienie,strach to nieodlaczne uczucia ktore zawsze nam towarzysza w parze ze szczesciem,miloscia,sila.....koncze.....

yoshi   
kwi 28 2005 ...i jak tu byc spokojnym....
Komentarze (0)

...znowu pila.....jak mnie jakis jasny szlag nie trafi....jeszcze chwila i chate rozniose...a to mial byc taki mily dzien..czy kiedykolwiek to sie skonczy??...gdy by nie to ze jutro mam isc do pracy to sam bym sie z checiaq urznal...niedlugo to sie do sasiadow przebije....qrwa nie mam ochoty dalej pisac....

yoshi