Archiwum 05 stycznia 2007


sty 05 2007 Przypomnienie w nowym roku
Komentarze (0)

 Szalony jestem, bo nie znam siebie
i niepoznaje drogi ktora ide
 Szalony jestem
bo snie i jestem obudzony
 Szalony jestem bo moje uszy
otworzylem na slowa innych
 Szalony jestem bo widze
rzeczy ktorych inni nie widza
 Szalony jestem bo mysle tak jak
inni nie mysla
 Szalony jestem bo nie ma we mnie
spokoju
 Szalony jestem bo wierze
ze jestem dobry
 Szalony jestem
bo ufam sobie samemu
 Szalony jestem
bo nie boje sie siebie
 Szalony jestem
bo tak mowia ludzie
 Szalony jestem bo wieciej
we mnie bolu niz moge zniesc
 Szalony jestem bo
bo ide wlasna droga

yoshi   
sty 05 2007 2007
Komentarze (2)

Czyli kolejny rok za mna a kolejny przede mna....

Powinienem to jakos podsumowac...Tylko jak podsumowac cos czego niechce sie pamietac,co powinno odejsc w zapomnienie? Kolejny rok bez zmian,teraz zapowiada sie wiele. Chociaz sam nie jestem ich pewien. Wyjazd do irlandii sam sie zastanawiam czy to dobry pomysl. To jest chyba najgorsze,myslenie zbyt intensywne nad czyms.... Z drugiej strony wiem ze jak nie wyjade w koncu cos zlego sie stanie... Blizny sie goja dlugo,juz zdazylem tego sie nauczyc.. Smutne ale najchetniej wyjechalbym na daleko,bezludna wyspe....Samotnik w dodatku aspoleczny...buahah czasem potrafie samego siebie zadziwic a z drugiej strony uciekam od tego tylko za kazdym razem zawsze wracam na to samo miejsce,swego czasu mialem wiele marzen teraz tylko zostalo czolganie sie od dnia do dnia. HA...przeraza mnie ta rzeczywistosc ze kadego dnia ulatuje czesc mojego czlowieczenstwa,powoli kazda czastka zanika...Przeraza mnie wizja "Warzywa" a sam  bezczynnieczekam na nadejscie tego momentu.

Podsumowanie za rok 2006:
-dupa
-..... i tyle

A swego czasu pamietam slynne slowa
Zyj by marzyc
Marz by zyc...

Teraz to sie jedynie okazuje ulotnym zwrotem bez przeslania i racji bytu
Koniec na dzis....na jutro moze tez....kto to wie.....

yoshi