Archiwum 13 sierpnia 2007


sie 13 2007 Irlandia part Two
Komentarze (1)

Pora na kawalek czesci drugiej ale za pewne nie ostatniej :D
Co tu moge pisasc? Nigdy nie bylem dobry z przerzucania mysli na papier ewentualnie na ekran :P Ot zawsze troja byla z polaka i to widac :D

Ale wracajac,leci juz drugi miesiac,ot leci za szybko jak dla mnie,szczerze mowiac juz tesknie za rodzinka
mialem nadzieje ,ze we wrzesniu sie pojawie w PL ale cos czuje  ze ciezko z tym bedzie.
Na razie musze pracowac,ot ciezko pracowac,musze sie przyznac ,ze praca w PL to byly wakacje w
porownaniu do pracy tutaj :/ caly czas 6 godzina zapierniczania nawet nie idzie sie zdrzemnac :D
A jezeli o pracy mowa to tak samo jak u nas, sa pracusie i nieroby ktorych bym najchetniej za **** 
wytargal,hehe gdy by nie to ,ze na nockach mam duzo wiecej niz na dzionkach to bym sie na nie 
przeniosl,przynajmniej bym sie nie przepracowywal :P
A jak to bywa dzisiaj do pracy,dupa bo tylko jeden dzien i znowy dwa dni wolnego :/ Ot to jedyny problem gdy by nie to ,ze malo godzin to nie bylo by tak zle,pozyjemy zobaczymy co teraz bedzie.

sie 13 2007 Irlandia part One
Komentarze (0)

Tak wiec w koncu wyjechalem,ot po roku z hakiem od podjecia decyzji opuscilem polske. Przylecialem tutaj 27 Czerwca,jeszcze troche i mina pierwsze dwa miesiace. Jak ten czas leci,ledwo czuje sie jak bym tutaj przyjechal wczoraj a juz dwa miesiace :/
A jak jest? Hmm zbytnio narzekac nie moge,gdzie mieszczkac mam,prace mam,siedze razem z rodzina i czas leci od wyplaty do wyplaty, o tyle dobrze ,ze jest co tydzien :P
Co jest najlepsze? Nie liczac wyplaty,ot to ,ze mentalnosc ludzi jest tutaj zupelnie inna niz u nas,
nie liczec
gowniarzy bo ci sa wszedzie tacy sami,chodzi mi o to ze tutaj wyrazenia w stylu "przepraszam,dzien dobry czy dziekuje" to rzecz normalna i to jest jedna z rzeczy ktore potrafi zadziwic zaraz po 
przylocie.
Jest wiele takich rzeczy ale cos dzisiaj nie mam pomysly co by m mogl jeszcze napisac,ot wychodzi zmeczenie ze mnie,caly tydzien w pracy.W sumie moge wspomniec o czyms co mnie przeraza jak na razie......Kobiety.....Omg nawet w niemczech bym znalazl ladna niemke a tutaj? mission impossible ,duza czesc  o ile nie wiekszosc swoimi rozmiarami przewyzsza mnie a jak wiadomo do chudych nie naleze :D moze to nie bylo by takie zle gdy by nie to ,ze oczywiscie juz mam swoje wielbicielki :/ ehh gdzie te piekne polki?.....ta jeszcze jaka by mnie musiala zechciec :D

ot dobranoc,ide lulu...a nuz mi sie znowu tajemnicza "Kobieta" przysni

cu