Komentarze (0)
I coraz wiekszymi krokami zbliza sie koniec urlopu... szczerze? a by to jasna cholera wziela....chce mi sie tak do roboty wracac...raczej na dobra sprawe ...no dobra zgubilem watek :D
Przyznaje troche cisnienie opadlo, ale i tak caly czas mam ten wyjazd w glowie..jezeli czegos w niedlugim czasie nie zrobie to chyba calkowicie palma mi odbije....caly tydzien przed kompem...taaa i oczywiscie nic konstruktywnego w tym czasie nie zrobilem, no ba ale w moim przypadku to akurat nic dziwnego...zreszta teraz tez siedze przed kompem,,spac mi sie nie chce,na dobra sprawe nic mi sie nie chce.....narazie koniec tych wypowiedzi....blelll brzydal...pozniej cos sensownego napisze