Komentarze (0)
Fajnie ze ludziska za oceanem tez to czytaja :P trym sie
Ot poprostu Chlop ktory nie mial/nie ma szczescia w zyciu,jego rozterki,perypetie,czasem milosci.
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 |
09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
Fajnie ze ludziska za oceanem tez to czytaja :P trym sie
I jak tu mam nie narzekac???qrka zawsze wychodzi ze to moja wina :/ to potrafi czlowieka niezle zdolowac.....ostatnio kupilem sobie troche ciuszkow to mi sie humorke poprawil :) jeszcze tylko musze wrescie siasc i zrobic te japan art dla siebie i bedzie guuuut :P i znowu mam pustke w glowie :/ najgorsze jest wlasnie to ze np przed snem mam pareset pomyslow w glowie ale pozniej juz nie potrafie przelac tego na papier :/
No dobra postanowilem koniec z dobrocia!!nie bede sie staral byc mily dla kazdego bo po pierwsze nie warto a po drugie ludzie jakos tego nie szanuja.....tylko bez zadnych ciekawych kommentow Toan!!!!!!!!!
Po statnich prau dniach moge to powiedziec.....damm i wcale mi sie to nie podoba :/ ostatnio dochodze do wniosku
ze nie oplaca sie byc milym albo przynajmniej starac sie byc dla kazdego bo jak to w zyciu kazdemu sie nie dogodzi....
"What the %&*@#^"
12luty2004
Mokuyoo-bi
"...I mialem racje,sadzilem ze to wyjscie nie wyszlo przez ze mnie.... :/
tylko ze teraz jak to Toa potwierdzil ? czuje sie strasznie,okropnie bo to znowu wyszlo ze to
moja wina......znowu...chyba nie uwolnie swie od tego "pietna czarnego charakteru"....zeby
chociaz Toan zachowal w tej sprawie pieprzony obiektywizm i dystans...ale nie bo to juz jest za
trudne...za co ja wogole mialbym Ja przepraszac?????!!!!! za t ze kiedys bylem "glupim mlokosem
zakochanym po uszy"??tez swietny powod...od razu mi sie humor pogorszyl...damm ze ja to zawsze musze
wyjsc na tego zlego...to potrafi czlowieka naprawde niezle wqrwic!!...moze jestem slepy ale nie
znajduje powodu przez ktory mialbym Ja przepraszac bo czy kiedykolwiek obrazilem?czy cos zlego zrobilem??
oczywiscie moge sie mylic....jesli tylko poda sensowny powodnie widze przeszkod moge przeprosic....heh Toan
wspomnial o braku pokory jak na ironie wiele osob juz przepraszalem i to z blachych powodow ale wtedy
przynajmniej je znalem...w czym zawinielem....wnerwia mnie to ze Toan wypowiada sie albo raczej \wysuwa daleko
idace opinie nie znajac calej sprawyu....i caly czas gadajac o jakiejs durnej klotni.....wystarczy jeden prawdziwy
i sensowny powod przez ktory Malwa sie na mnie "obrazila" przeprosze nawet z kwiatkiem w reku tylko ze chcialbym go
najpierw uslyszec....nie lubie byc posadzany o "cos" albo o "cos czego sam nie wiem" to tak jakby kogos skazac na kare
smierci nie podajac jasnej przyczyny.Czuje sie teraz fatalnie-oszukany ,oskarzony....poprostu fatalnie..."
Jaki jest tego moral?? ze w dzisiejszych czasach nie oplaca sie byc albo starac sie byc milym dla
kazdego bo i tak mozna dostac kopa w dupe......
Jesli wszystko sie dobrze ulozy ;) na co bardzo licze tylko pare tyg. dzieli mnie od zaszczytnego posiadania kompa na biureczku :P oczywiscie od razu zalatwial bym sobie stalke bo jak tu zyc bez neta?? :P
Znowu mam !$%%$^*#$## problemy z grafa.....musze szukac kolejnego szablonika a ten tak mi sie podobal....damm ale postaram sie niedlugo cos znalezc po za tym postaram sie wrzucic tez moje zdjecia jak bylem slodkim bobaskiem :P wszystkie moje "sentencje" :P wszystkie texty jakie kiedykolwiek zostale przeze mnnie wymyslone :P bedzie z czego sie smiac :P chyba :P i wiele wiele innych!!! juz wkrotcer po promocyjnej cenie 999zl plus vat :P
Jaki ten swiat jest dziwny....eheh tylko czy w ta dobra strone czy nie???raczej tak po polowie :P
Heh w ciagu pieciu minut dowiedzialem sie paru ciekawych rzeczy....najpierw ze idzie Malwa,Toan od razu rzucal texty czy mi to nie przeszkadza??...a co niby ma mnie to obchodzic....pozniej sie jeszcze dowiaduje ze idzie tez Magda....najlepsza rzecz,nieminelo piec minut i sie dowiaduje ze z wyjscia nici.....piec minut a jak wiele zmian :/
Qrka zawsze jak mam cos napisac to nie wiem co a jak klade sie spac to mam setke pomyslow na minute :P nawet jak bym po chwili chcial to napisac to nie moge damm.....to sie nazywa miec szajbniety umysl :P
Hohhoho z ta nauka japonskiego to bedzie jednak trudniej niz myslalem :P sciagnalem sobie grame...no i sie okazalo ze jest tego jedynie 90 stron!!!!! samej odmaniy czasownika to jest chyba z 10 rodzajow :/ szczeka mi troche opadla :P ale bede twardy i sie naucze :P moze??? jeszcze w tym stuleciu :P jestem naprawde wielkim optymista ;)
Hmm fenomem japoni,dopiero teraz go zrozumialem :) osatnio tez zlapalem w swoje rece ff7 i zniknalem na ladnych paredziesiat godzin :P tak mnie ta gra wciagnela,hohho a jak ginela jedna z glownych postaci gry.....chlip az lezka zakrecial sie w oku ;'.Moge powiedziec tylko jedno:ucze sie japan i jade po studiach do japoni :P
Zycie jest great :)) oczywiscie na pare rzeczy mozna narzekac :? ale czym bylo by zycei bez narzekania :P zycie powoli toczy sie do przodu.Wrescie kupuje kompa ;) yupiiiiiii,teraz tylko musze pogadac z sister i bede wiedzial czy teraz czy dopiero na 18 :) Tak po za tym lajf idzie ok.
Osiemnastka juz za pare tygodni...no dobra cos kolo dwoch miechow :P bedzie w domku bo po pierwsze taniej a po drugie bedzie naprawde malo osob :/
Narazie koncze bo nie mam cos ostatnio weny do pisania,postaram sie w przyszlym tygodniu wiecej wrzucic ;) takze postaram sie o zdjecia i pare innych fajnych rzeczy ;)
ps.jestes ze szczecina??szukasz fajnego prezentu na urodziny?unikatowego?daj mi znac :P
Duzy dylemat...robic ta osiemnache czy nie....dziwnie sie bede czul jak bede zapraszal ludziska do ktorych nie odzywalem sie ladnych pare latek...po za tym osoby ktore najchetniej bym zaprosil na 18,na ktorych mi zalezy raczej nie zareaguja nawet na to......tak to bywa ze za jednym zamachem dostaje sie calusa i kopa w dupe.....
Przez jakis czas znowu nie bedzie notek,prawdopodobnie dopiero jak bede mial wszystko zalatwione z kompem do bede pisal ;)
trymajta sie ludziska!!! :)
Mialem dzisiaj wrzucic fotki jak bylem malym szkrabem...ale na pecha plytka na ktorej byly mi sie zwalila....wiec sorry winetouuuu ale nie teraz musiecie jeszcze troche poczekac a jest na co popatrzec :P trymta sie ludziska i niech moc bedzie z wami :P
Dobre pytanie,ciekawe czy kiedys znajde na nie odpowiedz??
Zmienilem nastawienie do paru spraw...w sumie to tez moja wina ze robilem za "przystanek",taki juz mam zwyczaj zachowania ze zawsze musze pocieszyc....no i ludzie na tym korzystaja....qrka romantyk,dzentelmen....urodzilem sie nie w tej epoce co trzeba...jesli nadal mi beda sie podobac takie dziewczyny jak dotychczas...czyli po zaaaaaaaaaaa zasiegiem.....to pewno bede kawalerem do 40...chociaz wiem ze na kazdego przyjdzie pora ;) kazda zmora znajdzie swego amatora....maybe or maybe not......
....hmmm dawno nic nie pisalem,czyli powinienem napisac duzooooooo a jakos mam pustke w glowie....nic nowego ani ciekawego sie nei dzieje,wszystko toczy sie swoim starym-nowym tokiem.W ponio mam rozmowke z sister,jesli dobrze pojdzie to za tydzien bede siedzial w ciepelku domowego kominka i pisal mase notek :) a jesli sie nie uda...no cuz wtedy bede musial czekac do kwietnia :( do 18...co do 18 nadal nie wiem co robic????z checia bym zrobil jakies party...ale kto by na nie wpadl??dwie osoby...najwiekszy bol mojego zycia to to ze przez ostanie pare lat liczba moich znajomych stopniala prawie do zera...moglbym ich policzyc na palcach jednej reki....no cuz to moja wina,nie wypieram sie jej...heh qrka ze akurat ja musialem na nia zachorowac...pieprzona depresja...trzy albo nawet piec lat zmarnowanego zycia
Przez to ze stracilem Tate w tak mlodym wieku (jak mialem piec lat) nie wiadomo co ze mnie wyroslo...bylem wychowywany przez ciotki,wujkow,rodzenstwo i wyszedl z tego taki misz-masz...ni to ze mnie facet ni baba...silny i slaby zarazem...ehhh takie jest juz to zycie....moze to glupio zabrzmi ale nie rozumiem wogole tego swiata...nie rozumiem ludzi...ich czynow i zacowan...czuje sie jakbym byl nie w tej epoce.....ehh rzeczywiscie musze byc niezle trzepniety jesli gadam takie glupoty....
Sorka all ze tak dawno nie bylo nowej notki ale jakos nie mialem czasu zeby cos wrzucic :/
Kolejny zwariowany pomysl wchodzi w zycie :P zaczalem sie uczyc japonskiego :P narazie umiem sie tylko przedstawic i pare innych rzeczy ale licze ze niedlugo bede szprechal po japonsku ze az uszy beda bopec :P
Narazie mam zamiar chwilke sie zrelaksowac....pograc :P ciekawe co wy mieliscie na mysli a za godzinke moze dwie wrzuce wiecej i wiecej :P
Zycie jest pikne :) przez cale dnie mam swietny humor i nic nie potrafi mi go zepsuc :P nie ma to jak wrescie zaczac normalnie zyc
Plan powoli wchodzi w zycie :) z niektorymi sie pogodzilem a z niektorymi raczej sie juz nie pogodze,z niektorymi to bedzie prawdziwa wojna trzydziestoletnia :(
Odezwalem sie tez do starej znajomej (bynajmniej nie w sensie ze jest stara :P) i co mnie troszke zszokowalo ze to Ona pierwsza wspomniala o pivku :P rownowaga we wszechswiecie zostala zachwania :P tak to zawsze ja pierwszy o tym mowilem :P no coz swiat sie zmienia i ludzie sie zmieniaja :P(POZDRO4KASIA)
Martwie sie tez o moja druga znajoma,tez Kasia.Ostatnio jak sie odezwala wspomniala cos o zalobie...a teraz milczy :/ szkoda ze sie nie odzywa :(
Mam problem dotyczacy 18....nie wiem czy ja organizowac czy nie???kogo ja na nia zaprosze??beda moze dwie osoby....to nie za duzo :(
Wrescie biore sie do roboty ;) i w ferie zabieram sie do robienia wlasnej stronki :) zostalo mi tylko napisaqnie paru artykulikow,znalezienie grafy i zlozenie tego wszystkiego do kupy :P postaram sie na poczatek lutego skonczyc,oczywiscie sie pochwale :P
..przeczytalem pare kolejncyh pare notek z http://www.blogi.pl/blog.php?blog=Zycie_jest_smutne ....szok po raz drugi...wiem co czasami czlowiek mysli w takich momentach ale to co ona pisze....boje sie pomyslec co moze sie stac....boje sie tego ze niedlugo nie bedzie juz notek....bezsilnosc.....qrwa!!!!!!
...po przeczytaniu tego bloga http://www.blogi.pl/blog.php?blog=Zycie_jest_smutne ...totalny szok....jak mozna...nie wiem.....
Data 14 stycznia,zapamietam ja na dlugo ;) od tego dnia wszystko sie zmienilo..nie ma juz dla mnie przeszlosci jest tylko przyszlosc :) teraz tylko musze odzyskac to co utracone,musze nauczyc sie zyc od nowa....to moze byc bardzo trudne...
Dla ell....cos tam juz nie pamietam...poczytaj sobie archiwum ale jak by ci sie nie chcialo czytac to wiedz ze przez ostanio trzy lata chorowalem na ciezko depresje.