To ja....Szalony

Wrescie uwolnilem sie od tego wszystkiego,wrescie....koniec tej pieprzonej depresji....ile to juz czasu minelo??hmm beda ze trzy latka...jak se zycie spieprzylem przez ten okres....ile znajomych sie ode mnie odsunelo,a teraz jakos to trzeba naprawic,pytanie tylko czy sie da??tyle razy oszukiwalem,klamalem,manipulowalem,caly czas bylem zamkniety w sobie,czy teraz uda mi sie chociaz czesc ich odzyskac oprocz nich nie mam nikogo....zawsze po wszystkim dochodzi do czlowieka jak cos jest dla niego wazne...dochodzi dopiero do takiego wniosku jak juz to straci....chlip

I mam problem,jeszcze pare miechoo i strzeli mi osiemnacha.Problem??robic impre czy nie robic,oto jest pytanie?? no dobra zrobie,kogo ja na nia zaprosze??? przez ostatnie trzy lata mam mala dziure w nowych znajomosciach...a starych znajomych??maybe ale troszke to by dziwnie wygladalo,ze nie odzywam sie przez lata swietlne a nagle zapraszam na osiemnache...damm

[....No narescie jestem free :P ten ten tego osobnik !@%&^@$^# caly czas wiezi mnie w zakladach,nie daje dojsc mi do glosu :( Kim jestem?? Hehe pytanie jest tendencyjne :P lepsza czescia tego czegos :P przez pare ladnych latek bylem na uwiezi ale teraz @#$$%$ BASTA!!!!...hmmm moze nakreca ze mna film tak jak z ta orka :P uwolnic ego,w sumie dobry tytul :P. On i jego problemy...boze az rece sie opadaja :( zamiast prosto do celu to on zawsze musi robic z parenascie zakretow...jak tak dalej bedzie robil to napewno bedzie do konca zycia kawalerem..nie zebym mu tego zyczyl :P kurka  jakas dziewczyna mu sie podoba to zamiast wyrwac Ja gdzies na balety to ten jelop milczy jak....Han Solo ?? :P ahh ten biedak...ja mu wspolczuje?? chyba tez mnie cos pogielo :P...koncze i mu wstydu oszczedze :P ale jeszcze sie odezwe :P...]

Tralalalala lalalalal dzisiaj az chce mi sie spiewac :P gdy bym jeszcze nie mial problemow z grafa na blogu do bylo by super :P to prawdopodobnie przez konserwacje serwa :( ale pozniej hohoho teraz tlo jest troszke ladniejsze :P troszke? hmm moze nawet wiecej niz troszke :P

Ach te Kobiety...bylbym jeszcze bardziej szczesliwy jak bym jedna rozgryzl,sam nie wiem co o tym myslec...musze sobie kupic chyba jakis poradnik :P heh za duzo napisac nie moge bo tez czyta mojego bloga..:P damm :P ale z drugiej strony moze to i dobrze..plote juz glupstwa.

Hmmm pytanie>> ciekawe dlaczego podobaja mi sie tylko dziewczyny,hmm jak by to ujac??..."po za zasiegiem"...damm jakies fatum nade mna wisi...no coz to najwyzej bede do konca zycia kawalerem :P prac umiem,gotowac umiem,szyc umiem no to jakos sobie poradze :P

Mam maly klopot,znowu,z grafika postaram sie go jak najszybciej zalatwic.

Gwiazdka na niebie
Jestes jak gwiazdka na niebie
 Jestes jak polny kwiat
Jak patrze na Ciebie mysle jak?
 Jak Cie nie kochac?pieknej,uroczej i ukochanej
Chce byc z Toba az do konca naszych dni
 do ostatnich zycia chwil

Wzielo mnie dzisiaj na pisanie :P no trzeba sie wziasc do roboty,swoj pamietnik tez troche zaniedbalem..ale teraz jak sie wezme do pisania to pewno w przyszlym stuleciu skoncze :P sporo tego jest do napisania...niczym kroniki gala anonima :P dojde do hmm trzydziestego tomu,wydam i bede slawny :P poniekad juz jestem,ale z drugiej strony :P

Ostatnio dostaje szalu przez mojego kota,ma ruje ,lata caly czas za mna,wystarczy ze cos powiem i to odrazu miaczy,heh szkoda ze kobiety tak na mnie nie reaguja :P w dodatku stala sie bardziej "rozrabiacka",moze to przez to ze niedawno ja kapalem :P
Pamietliwa "bestia" :P,przegryzla kabel od lampek i az dziwne ze jej nie popiescilo :P
chociaz nie chcialbym tego,kocham swojego kota ;)) gdy mam zly humor,czuje to i potrafi wskoczyk na kolana i mruczec,ehhh brakuje tego zebym zaczal szydelkowac,wezme jeszcze z dziesiec kotow i bede kocia mama :P

Zaczynam maly remoncik w pokoju [....znowu???]....a ten znowu sie odezwal,a podobno teraz te kaftany sa nie do zdjecia....[yooo ludziska :) jestem ego tego tutaj "osobnika".phii gorzej nie moglem trafic...gdzie on byl kiedy rozdawali rozum??...no dobra ale wracajac do tematu,ten hmm "osobnik" zamknal mnie..] ekhmmm wyslal na odpoczynek. [taaaa...wypoczynek? phi..caly czas siedzialem w kaftanie,lewatywa co pol godziny,tak dla zdrowia...zebym ja cie tam nie wyslal!! !@#%$^&##$.mhmhmhmhm....] No to problem z glowy :P na tym to ja skonczylem??...a na remoncie :P ,wpadlem na fajny pomysl jak w latwy i tani sposob mozna zrobic fajan dekoracje :P wystarczy kawalek materialu,spray i szablonik.proste? proste :)) ja akurat chce sobie walnac na material japonskie znaczki wiec to bede mial na szablonie ale wy to robta co chce ta,nawet dzieci :P

Na tym koncze dzisiaj :P
ps.zapraszym wszystkich tez do archiwum.warto czytac [...mhmmhmm....]

Ludziska tak mala prosba! jak juz wpadliscie to zostawcie jakis slad ;)) wpisik,coment,cokolwiek.THX ;))

Yhyhmmmm nie ma to jak odetchnac swiezym powietrzem :) no jesli jeszcze bym gdzies zrobil wypad to dopiero by bylo milo ;P no jeszcze trzy miechy i osiemnastka na karku :> czuje sie jak bym mial ze 100 lat :P niedlugo pewno sie przekrece :P

Ostatnio zastanawialem sie jaki jestem naprawde,nie skryty za zadna maska...trudne to bylo zadanie...trudno  mi bylo dociec co jest prawda a co falszem...romantyk,mily,czuly...na nic wiecej nie moglem wpasc...a wady??....o tym moze innym razem :P

Zaczynam teraz z nowym kontem,juz bez zadnych oszustw,klamstw i zamykania sie w sobie!!! trza byc wrescie czlowiekiem :)))

YUPI!!!!!!!! Wrescie zaczynam zyc!!! nowy rok i tym razem zrobiw wszystko zeby nie spieprzyc ;)) od paru dni mam cudowne uczucie,caly chodze w skowronkach,caly czas dobry humor ;))) wrescie nic mnie nie dreczy,mam wolny umysl,nie martwie sie juz o przyszlosc bo wiem jaka bedzie ;)))) YUPI!!!!!!!!!!! kocham zycie :)

Jak ten czas leci.....raz lepiej raz gorzej ;) moze jeszcze los sie do mnie usmiechnal ;)) moze bedzie praca :P kto  wie :P narazie mam wiekszy problem na glowie :(( ciekawe ile jeszcze bede czekac??ale z drugiej strony znowu sie pytac po kilku odp, "przeczacych:....to nie bylo by zbyt na miejscu ....ehhh poczekam jeszcze troche...

Czyzby los sie  nagle do mnie usmiechnal??bede optymista i nadal bede tak myslal to pewno cos spieprze a jak bede myslal realistycznie to tez spieprze no to mam ladne perspektywy :(( heh nie ma to jak wiesc spokojne zycie w malym miescie na jakims zadupiu....maly zielony domek..ahh marzenia i jeszcze ktos przy boku...to byloby piekne ;) marzenia....bede o nich myslal ;)))

Pewna rozmowa przypomniala mi stare dobre czasy,nasza trojka,ja,moj kumpel i kumpela..boze czasami o takich rzeczach gadalismy ze cenzura w zyciu by tego nie przepuscila :P ehh stare dobre czasy...ehh zawsze mozna powspominac :P

Apatia...cos czego teraz najbardziej sie boje...ciagle we mnie jest,ciagle mnie nawiedza....strach przed wrogiem,rzecz normalna ale jak ma sie go pokonac jesli nie mozna go dotknac,poczuc,istnieje tylko w naszych myslach......

Sylwek...jak zawsze spedzilem go sam...mialem sporo czasu na rozmyslanie nad soba, o moich czynach...lzy stanely w moich oczach...swieta a teraz sylwek,jak je mam spedzic wesolo kiedy brakuje najwazniejszej osoby:Ojca....z biegiem lat cierpienie i brak go powienien zanikac ale u mnie wprost przeciwnie z kazdym rokiem coraz bardziej sie nasila...tesknota za straconymi latami,tesknota za weekendami :(((

No tak....znowu sie zastanawiam...hmm ostatnio wogole ciezko mi jest kogokolwiek zrozumiec...stracilem swoj najcenniejszy dar....empatia,kiedys z niej nigdy nie korzystalem a teraz kiedy jest mi potrzebna...nie ma jej....co teraz zostalo?zal ze nie wykorzystalem tego....nie tylko nie potrafie pomoc sobie ale co najgorsze i innym....zanika czlowieczenstwo???

Hohoo jak ten czas leci,juz mamy 2004 a ja jeszcze jestem w '99 :P prawie 18 na karku a czuje sie jak jakis 77 letni staruszek...chyba jeszcze tylko pare latek i sie przekrece :P Mam nadzieje ze ten rok wrescie bedzie lepszy? tego ostatnio wszyscy mi zyczyli ;)) ahhh chcialoby sie zeby cos sie wrescie zmienilo...jak zawsze mam wielka nadzieje na to i nie tylko to :P

Chyba musze przeczytac od deski do deski "Kobiety sa z Marsa a mezczyzni z Wenus" przyda sie i to bardzo zwlaszcza ostatnio....

Nadzieja...na lepsze jutro..hmm zawsze jest ale jednak cos stoi na przeszkodzie..heh ciezki zywot...jest wielka nadzieja ale czy cos z tego bedzie?kto wie...chociaz nadzieje czesto bywaja zludne...moze tez w tym przypadku??u mnie to raczej w kazdym przypadku...ehhh 17lat na karku mozna powiedziec ze dopiero albo ze az...17 lat i nadal samotny...nigdy nie potrafie sie zachowac tak jaki jestem naprawde,moze dlatego ze sam nie wiem jaki jestem naprawde??

Heh kolejny odc. z iscie wenezuelska fabula...ostatnio doszedlem do ciekawych wnioskow,wrescie trzeba bylo przemyslec wszystko i prawda nie jest najmilsza...doszedlem do wniosku ze jestem jak to ujac:5min. przystankiem w drodze do kilku godzinnego postoju...zazwyczja tak jest ze jestem tylko chwilowym lekarstwem na czyjes klopoty a pozniej.....no cuz odchodze w zapomnienie...nie mam szczescia....